Plynelismy szybka łodzią na wyspę Mabul około godziny. Mieszkaliśmy w domkach na palach przez 3 dni (2 noce). Domki z zewnątrz całkiem ładne, w środku bardzo podstawowe wyposażenie. Pokoje dwuosobowe z łazienka, brzmi dobrze, ale... Pierwszej nocy, zmęczeni , zasnelismy od razu, druga noc to koszmar, koło północy przez pokój przebiegł szczur, i to był właściwie koniec nocy dla nas. Uciekł z pokoju ale słychać go było wszędzie . Dzieci spały w pokoju obok, nic nie słyszały. To właściwie był jedyny minus tego miejsca, reszta ok, jedzenie dobre, a nurki..... Cóż , warto było przejechać tyle km . Rekiny , żółwie, do wyboru, do koloru, małe, większe, bardzo duże, śpiące, jedzace, pływające, drugiego dnia przestaliśmy je sobie pokazywać, bo ileż można, i tak wszyscy widza. Ale najpiękniejsze były potężne lawice lucjanow a wsród nich żółwie, rekiny, tunczyki. Fantastyczne. Nawet Mikołaj podczas snorkowania naliczył 9 żółwi :)