Prysznic! Tego potrzebowaliśmy najbardziej. W Sandakanie wybraliśmy Borneo Cove Hotel, trochę na uboczu , ale miał basen , dla chłopaków to rozrywka. Był basen, wielkości chusteczki do nosa, wyłapali się. Wieczorem kolacja w centrum, na wybrzeżu i spanie. Jutro rano samolot do Penang