Geoblog.pl    Agnieszkag    Podróże    Wakacje w Malezji i takie tam pitu pitu...    Dzień ostatni
Zwiń mapę
2014
28
sie

Dzień ostatni

 
Singapur
Singapur, Singapur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15570 km
 
Leje. Strasznie leje od samego rana. W planach był park wodny Adventure Cove Waterpark na Sentosie, ale siedzimy w hotelu i czekamy. Chłopcy załamani , bo bardzo czekali na ten dzień.
Cd. Pojechaliśmy taksówka na Sentose (12 S$). Pospacerowalismy trochę, zjedlismy chińskie pierogi w znanej nam sieciówce, około 14-tej poszliśmy do parku wodnego, przestało padać. Bilety dla naszej czwórki 100S$ + 10S$ za mała szafkę na ubrania. Park może nie był tak duży jak myśleliśmy, ale oprócz rur i zjeżdżalni były baseny z rafa koralowa, delfinarium i to co mi się najbardziej podobało - basen z plaszczkami i mantami. Z powrotem do hotelu po plecaki i metrem na lotnisko ( ze stacji Orchard 2,30 S$). Na lotnisku każdy znajdzie coś dla siebie: relaks w ogrodach, przed tv, gry na PlayStation , internet, zakupy, czego dusza zapragnie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 27 wpisów27 2 komentarze2 97 zdjęć97 0 plików multimedialnych0